Powiększanie biustu tłuszczem zyskuje z roku na rok coraz większe grono wielbicieli. Na czym polega metoda lipofillingu i czemu uznawana jest za naturalny sposób powiększania biustu?
Tłuszcz pobierany od pacjentki jest zaskakująco wartościowym i niezwykle cennym materiałem o szerokim spektrum działania. Komórki tłuszczowe poprawiają wygląd skóry, odmładzają, są bezpieczne i nie alergizują. Nadają się świetnie do wypełnienia zmarszczek i bruzd, dołów pod oczami i modelują rysy twarzy lepiej niż sztuczne preparaty.
Własny tłuszcz jest również wykorzystywany z powodzeniem u pań, które pragną mieć większy biust, które chcą wyrównać piersi do jednego rozmiaru lub chcą zrekonstruować piersi utracone wskutek choroby nowotworowej.
Lipofilling ma jeszcze jeden plus, o którym zaraz opowiemy.
Wykwalifikowany lekarz lub lekarka o specjalizacji w powiększaniu biustu własnym tłuszczem pobiera komórki tłuszczowe od pacjentki podczas zabiegu liposukcji. Niezwykle ważne jest, by wybrać wyłącznie lekarza o specjalizacji w chirurgii plastycznej, doświadczonego w tej metodzie.
Brzuch, uda, doły podkolanowe, biodra, wszędzie tam, gdzie zbiera się tłuszcz naturalnie, to miejsca, które dostarczają materiału biologicznego do wypełnienia piersi. Po zabiegu liposukcji obszary te stają się mniej otłuszczone i szczuplejsze, co niezmiernie cieszy większość pacjentek.
I jest to właściwie jedyny skutek uboczny powiększania biustu własnym tłuszczem. Zaskakujące? A gdzie blizny po operacji?
Blizn nie będzie, gdyż tłuszcz po odwirowaniu i wzbogaceniu podaje się w piersi za pomocą cienkich kaniul. Zabieg nie pozostawia widocznych śladów na skórze pacjentki. Rekonwalescencja jest dzięki temu błyskawiczna, a efekt niezwykle naturalny.
Piersi powiększone własnym tłuszczem są miękkie, naturalnie obciążone i nie odróżniają się od innych.
Minusy? Piersi można powiększyć tłuszczem powoli i systematycznie, gdyż niewielka ilość podanej tkanki tłuszczowej samoczynnie się wchłania, co jest naturalnym procesem. Zabieg powiększania piersi tłuszczem należy powtórzyć dwa lub trzy razy, lecz efekt końcowy jest niezwykły i co najważniejsze: nie trzeba tłuszczu ani wymieniać, ani powtarzać operacji. Uzyskany docelowy kształt i rozmiar pozostają z pacjentką na zawsze.
A efekt przed i po operacji powiększania piersi własnym tłuszczem? Cóż, trudno będzie poznać które piersi wyglądają bardziej naturalnie.